WSPIERAMY FUNDACJĘ NA RZECZ POMOCY DZIECIOM Z GRODZIEŃSZCZYZNY

WSPIERAMY FUNDACJĘ NA RZECZ POMOCY DZIECIOM Z GRODZIEŃSZCZYZNY

Składamy najszczersze życzenia Fundacji na rzecz Pomocy Dzieciom z Grodzieńszczyzny z okazji 20 lat jubileuszu działalności!

Zapraszamy na profil fundacji i zachęcamy do wsparcia!

Poniżej znajdą państwo treść wywiadu o wspomnianej fundacji, którego udzielił Pan Bartosz Kazberuk z białostockiej  firmy P.H.Z. Kasol – J.A. Kazberuk dla "GONIEC KRESOWY - PISMO Towarzystwa Przyjaciół Grodna i Wilna Oddział w Białymstoku."

Proszę opowiedzieć, z czego wynika zaangażowanie firmy P.H.Z Kasol –J.A. Kazberuk w działalność Fundacji na rzecz Pomocy Dzieciom z Grodzieńsz- czyzny?

Bartosz Kazberuk: Jako firma z Białegostoku postawiliśmy sobie za cel pomoc organizacjom charytatywnym z naszego miasta. Każda z tych organizacji ma swoją specyfikę działalności i obszary, w których realizuje swoje zadania. Nasza pomoc Fundacji na rzecz Pomocy Dzieciomz Grodzieńszczyzny przejawia się zazwyczaj w przekazywaniu naszych produktów,które na każde święta tra ają w postaci pa- czek do osób, którymi opiekuje się Fundacja. Dodatkowo staramy się produktowowspierać obozy i kolonie, które Fundacja organizuje w swoim ośrodku – Domu Polonii w Żytkiejmach.

Pomoc Polakom z dawnych Kresów to szczególna forma spotecznego zaangażowania. Dla wielu osób wiąże sie ona z dużym ładunkiem emocjonalnym i osobistymi historiami. Czy tak jest równiez w Państwa przypadku?

B. Kazberuk: Po części na pewno tak, jesteśmy firmą rodzinną, już 2-pokoleniową, a historia naszej rodziny nierozerwalnie wiążę się z miejscami, które dziś uważamy za Kresy.

Czy miał Pan okazję poznać Polaków żyjących na dawnych Kresach? Jeśli tak, czego się Pan o nich dowiedział?

B. Kazberuk: Właśnie dzięki różnym projektom Fundacji miałem taką okazję. Spotkania z Mikołajem, letnie kolonie w Domu Polonii – pokazały jak ważne są dla nich przyjazdy tu, do Polski, do kraju swoich przodków. Fajne dzieci, grzeczne, zawsze chciały porozmawiać, pytały, odpowiadały. Same dobre wspomnienia mam z tych spotkań.

Jak wygląda społeczne zaangażowanie P.H.Z Kasol – J.A. Kazberuk i jakie ma to znaczenie w dzisiejszych czasach?

B. Kazberuk: Jak wspomniałem, staramy się pomagać wszystkim organizacjom charytatywnym z naszego miasta. Najczęściej pomoc ta ma wymiar wsparcia produktowego, nie tylko w postaci paczek z artykułami spożywczymi, ale również są to produkty spożywcze wykorzystywane w kuchniach ośrodków tych organizacji (mrożone owoce i warzywa). Skupiliśmy się na pomocy w tej formie, bo według nas ona się sprawdza. Potwierdzeniem tego faktu jest coroczny, podobny harmonogram naszego wspólnego działania z organizacjami. Mam na myśli Wielkanoc, okres letni – kolonie i obozy, a także Boże Narodzenie. Do tego dochodzi jeszcze wspólna organizacja Wigilii Miejskiej w Białymstoku, na którą rokrocznie przygotowujemy, oprócz produktów do paczek, kilkanaście tysięcy pierogów z grzybami.

Ostatni rok był wyjątkowy dla nas wszystkich. Czy Pańskim zdaniem jest coś, czego wszyscy mogliśmy lub nadal możemy się nauczyć z pandemii? Czy jest cokolwiek dobrego, co możemy wyciągnąć z obecnego kryzysu?

B. Kazberuk: Według mnie powinniśmy jeszcze bardziej rozglądać się dokoła, zastanawiając nad tym, czy jesteśmy w stanie komuś pomóc, kogoś wesprzeć. Pandemia, oprócz całego zła, pokazała jak bardzo wszyscy wspólnie jesteśmy silni, jak jesteśmy razem, jak sobie pomagamy, jak siebie wspieramy. Każda pomoc wywołuje więź emocjonalną ze stroną, która tę pomoc otrzymuje. I wielokrotnie ciepłe słowa podziękowania za te działania, czasami nawet osobiste listy z podziękowaniami, utwierdzają nas w przekonaniu, że warto pomagać.

Gdyby miał Pan w jednym zdaniu zachęcić naszych Czytelników do wsparcia Fundacji na rzecz Pomocy Dzieciom z Grodzieńszczyzny, jak by ono brzmiało?

B. Kazberuk: Pamiętajmy o Polakach, których koleje losu spowodowały, że przyszło im żyć poza granicami naszego kraju. Na Podlasiu najbliżej nam do tych osób, które aktualnie znajdują się za wschodnią granicą. Fundacja na rzecz Pomocy Dzie-ciom z Grodzieńszczyzny ma kontakt z tymi osobami i doskonale wie jak pokierować pomocą, żeby była ona wymierna i skuteczna.

Czy jest Pan zadowolony z formy i jakości kontaktu z Fundacją? Co możemy ulepszyć?

B. Kazberuk: Kontakt jest bardzo dobry. Z dużym wyprzedzeniem rozmawiamy o akcjach, które zamierza przeprowadzić Fundacja. Dzięki temu łatwiej nam jako firmie przygotować się do tych akcji, czyli odpowiednio wcześniej zaplanować produkcję naszych wyrobów, bądź też zakup konkretnych produktów spożywczych.